życie bez pastiku?czy to możliwe?

Mamy takie czasy,że staliśmy się bardzo wygodni.Wszystko mamy na wyciągnięcie ręki i nikt nie che się ograniczać,bo niby po co ? A no po to,że są rzeczy,które niszczą naszą planetę...


Już od bardzo dawna mówi się o niszczącym wpływie odpadów plastikowych na nasz świat.
Ogarnęła nas jakaś masowa fala tego tworzywa,które jest dosłownie niszczące.
Coraz więcej się słyszy o tonach śmieci w oceanach,

"Na całym świecie w ciągu roku ponad 8 milionów ton plastiku ląduje w morzach i oceanach. To tak, jakby wyrzucać do nich co minutę zawartość jednej śmieciarki.Zabija on wiele zwierząt i niszczy naturalny ekosystem
  Rocznie każdy mieszkaniec Europy generuje ok. 31 kg śmieci z plastiku, a tylko 30 % z nich podlega recyklingowi. Naukowcy nazywają już światowy ocean plastikową zupą, a nasze czasy – erą plastiku."
 WWF
Nie chodzi o to aby od razu przestać używać wszystkiego co plastikowe,ale aby świadomie do tego dążyć.Bo przecież,to że "zwyczajny" człowiek zacznie używać biodegradowalnych przedmiotów nie spowoduje iż,wielcy producenci zaprzestaną używać plastiku do produkcji swoich wyrobów.

Co możecie zrobić aby choć w małym procencie przyczynić się do zmniejszenia odpadów plastikowych?
Wystarczy,że zamienicie kilka prostych przedmiotów,które nie kosztują wiele ale za to wiele mogą zmienić
Chodzi o szczoteczki do zębów,słomki,patyczki higieniczne czy plastikowe sztućce.To wszystko i jeszcze wiele innych możecie zastąpić tymi z bambusa. Kupicie takie przedmioty na aliexpress za grosze a jeśli nie chcecie czekać to np. ekobieca.pl ma w swoim asortymencie bambusowe szczoteczki do zębów,które tak samo wyczyszczą wam zęby i nic to nie zmieni w pielęgnacji jamy ustnej ale dla środowiska to będzie bardzo dużo.
Coraz więcej sklepów oferuje przedmioty typu "zero-waste" więc warto się rozejrzeć,asortyment również się powiększa i z czasem będziemy mieć na prawdę ogromny wybór przedmiotów codziennego użytku,które są nie tylko bezpieczne dla nas ale również dla naszego środowiska.





W internecie znajdziecie mnóstwo zdjęć plastiku ,który dryfuje po oceanie, a niekiedy są to prawdziwe "wodne wysypiska śmieci".Taki widok przeraża,i to jest realne.Nikt tego nie wymyślił.
Jeśli nic się nie zmieni to "wyginiemy jak dinozaury".
Zmienia się klimat na naszą niekorzyść, dookoła mamy wysypiska śmieci,które ogarniają cały świat.
"Dziewicze miejsca",gdzie człowiek nie ma dostępu są również zasypane plastikiem,którego jest tak dużo,że dociera dosłownie wszędzie.

Nic nie dzieje się od razu,ale małymi czynami można zdziałać wiele. Sama wiem ,że nie łatwo jest zrezygnować z niektórych rzeczy,ale to co mogę to eliminuję.
Używam lnianych lub materiałowych toreb na zakupy,szczoteczkę do zębów zmieniłam na bambusową, patyczki higieniczne również,pojemniki na żywność kupuję szklane a wodę zamiast w plastikowych butelkach to filtruję w dzbanku kranówkę,powoli i świadomie dążę do tego aby plastiku obok mnie było jak najmniej.

Jest wiele książek,dzięki którym możecie powiększyć swoją wiedzę na ten temat,internet również daje wiele odpowiedzi więc warto poczytać




O wielu rzeczach nie mamy pojęcia,wiele dzieje się jakby poza nami.Nie mówi się o wszystkim dla nazwijmy to "bezpieczeństwa",ale to o czym wiemy możemy spowolnić a z czasem całkowicie się pozbyć...good bye plastiku....


Pozdrawiam
lawendowa M

Komentarze

Dermokosmetyki - sprawdź opinie

Obserwatorzy