Ulubieńcy maja i czerwca

W końcu przysiadłam żeby coś do Was napisać :)

Z racji tego,że poszłam do pracy mam odrobinę mniej czasu na pisanie.
Gdy już nadarzy się okazja wolnej chwili spędzam ją na słońcu lub nad wodą-korzystam z pogody.

W maju i czerwcu nie było "ulubieńców" więc dodam wszystko w jednym poście

Nie ma tego dużo ale jest kilka "perełek"


W ulubieńcach znalazło się również kilka nowości :)

Bell 2 skin pocket-róż o którym wspominałam kilkakrotnie na blogu, teraz znacznie częściej przeze mnie używany daje fajny efekt lekkiej opalenizny i delikatnie rozświetla. Kolor bardzo do mnie pasuje i używam go codziennie :)

Nie ma oznaczenia na opakowaniu ale wydaje mi się ,że to kolor nr 055, pewności jednak nie mam


Eveline big volume lash natural bio formula- kolejny tusz (już 3) z tej firmy, który bardzo dobrze się sprawdził na moich niesfornych rzęsach, poprzednio w ulubieńcach wspominałam o tym samym tylko w czarnym opakowaniu bez "bio", najbardziej lubię szczoteczkę, która dobrze rozczesuje rzęsy i dokładnie aplikuje tusz.



Iwostin Correctin capillin fluid wzmacniający- rewelacyjny kosmetyk, używam go bez przerwy od dwóch miesięcy, świetnie się u mnie sprawdza, wprawdzie nie jest kryjący jak obiecuje producent ale ładnie wyrównuje koloryt i wygładza skórę. Dodatkowy plus za SPF. Na chwilę go odstawiłam bo jest dla mnie za jasny ponownie po niego sięgnę jesienią :)




Bobbi Brown lip gloss rosy 22-kupiłam go przypadkiem, nie planowałam kolejnego błyszczyka,ale okazja cenowa sprawiła,że skusiłam się bez wahania. Kolor jest idealny taki jak lubię bardzo przypomina mi NYX mega shine lip gloss-tea rose. Jest bardzo klejący i gęsty przez co nie spływa i  utrzymuje się długo na ustach, na początku bardzo mi to przeszkadzało , z czasem przywykłam.Jest moim ulubionym jednak uważam ,że 110zł to zbyt wygórowana cena .


Eveline sun expert spf 30 - kupiony w biedronce za 10zł, miałam w planie inny filtr ale ostatecznie zostałam przy tym, jest delikatny i lekki . Nadaje się pod makijaż, dobrze się rozprowadza i wchłania. Plus za wodoodporność i możliwość używania dla dzieci. Bardzo ładnie pachnie i nie zapycha mojej skóry.


Avon mgiełka ułatwiająca rozczesywanie- bardzo nie doceniany produkt, ukryty gdzieś w katalogu. Używam tej mgiełki od bardzo dawna i tak się zastanawiam dlaczego wcześniej nic o niej nie napisałam.
Kosztuje 9 zł a jest bardzo wydajna i rewelacyjnie działa, po umyciu włosów zawsze mam problem z ich rozczesaniem-szczotka zatrzymuje się w połowie, spryskuję wcześniej włosy i rozczesywanie to sama przyjemność, nie wyobrażam sobie ,że mogłabym jej nie użyć i nie wiem jak mogłam żyć bez niej wcześniej :)  Nie obciąża włosów, powiedziałabym nawet że delikatnie je wygładza. Jest rewelacyjna,jeżeli jej nie miałyście koniecznie spróbujcie.


Balea bodycream kokosowy- Idealny na lato, lekki, nawilżający krem do ciała , o konsystencji bardziej lotionu trochę galaretowaty. Pachnie jak budyń kokosa jest w tym mało. Lubię moją skórę po nałożeniu , jest nawilżona i miękka.Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania-już planuję zakup innej wersji zapachowej.





Sylveco łagodzący krem pod oczy- bardzo delikatny krem ulubionej przeze mnie ostatnio firmy, duży plus za opakowanie. Jest go bardzo dużo bo aż 30ml:) Nakładam go głównie na noc w większej ilości jako maseczkę pod oczy.Bardzo ważne jest to,że nie podrażnia, czasami podczas nakładania  przypadkiem trafi coś do oka nie mam  wtedy uczucia dyskomfortu i pieczenia . Łagodzi i nawilża ale cudów się nie spodziewajcie. Używam go codziennie i jestem zadowolona. Rano gdy wstaje mam wypoczęte spojrzenie i zminimalizowane cienie .




Avon Percive Oasis-pachnie bardzo podobnie do Versace Bright crystal. Dominujące są  piwonie i róże, używam prawie codziennie. Trzyma się na mojej skórze nadzwyczaj dobrze, większość zapachów z Avon-u szybko się ulatnia, tą mogę się cieszyć nieco dłużej. Trafia w mój gust i nie tylko -moja mama też mi ją podkrada :)


Jak na dwa miesiące to nie ma tego dużo, ale używałam stale tego samego. Nie robiłam większych zakupów, takowe mam dopiero w planie. Pokończyło mi się kilka potrzebnych produktów i czas uzupełnić zapasy :)

 Zawsze ciekawa jestem czy macie ,któryś z produktów i co o nim myślicie?

Po zrobionych zakupach pokażę swoje łupy :)

Tymczasem do następnego

lawendowa Magda

Komentarze

  1. Kupiłam ten krem do ciała Balea, ale miałam nadzieję na mocny kokosowy zapach. Zmartwiłaś mnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pachnie bardzo budyniowo, przyjemnie . Kokos jest bardzo delikatnie wyczuwalny

      Usuń
  2. Tusz z Eveline jest moim KWC, świetny! :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za waszą obecność :) Cieszę,się że jesteście ze mną, więc zostawicie coś po sobie abym mogła was poznać :)

Dermokosmetyki - sprawdź opinie

Obserwatorzy